Fotograf Bartłomiej Zackiewicz

—Po pierwsze i najważniejsze - kto według Ciebie jest najlepszym fotografem w Twoim mieście? :)

—Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie :)

—Czy jesteś fotogeniczny/fotogeniczna?

—Zdecydowanie nie. Mam kilka zdjeć na których wyglądam godnie, zrobionych z zaskoczenia.

—Co sprawiło, że zajmujesz się fotografią?

—Najpierw pomagałem ojcu, który jest świetnym fotografem ślubnym, jednak praca dla kogoś nie była dla mnie. Przełom nastąpił w 2008 roku, kiedy obejrzałem zdjęcia Jeffa Ascougcha. Zakochałem się w reportażu i postanowiłem to robić. W ciągu miesiąca wyjechałem do Nowego Jorku pracować jako asystent jednego z fotografów, a po powrocie zrobiłem pierwszy w 100% własny ślub, który sprzedał mi cały następny sezon. Od tej pory jestem lepszy z każdym zdjęciem :)

—Jakie twoim zdaniem są najważniejsze czynniki decydujące o dobrym zdjęciu?

—Zdecydowanie emocje. W następnej kolejności dorzucę światło, kompozycję i "to coś" czego jeszcze nie umiem nazwać

—Kochasz podróże?

—Szalenie kocham. W 2013 okrążyłem Ziemię i zakochałem w Tajwanie i Nowej Zelandii.

—Co najbardziej lubisz w swoim zawodzie?

—Poczucie, żę robię coś w czym jestem dobry i daję ludziom ogromną radość. Ekscytację która nie pozwala zasnąć po ślubie i to, że sam nie mogę doczekać się gotowego efektu mojej pracy. Uwielbiam ludzi, których poznaję w pracy i to, jak daleko potrafią sięgać ludzkie więzi. Uwielbiam też to, że sam jestem odpowiedzialny za każdy sukces lub porażkę i mam okazję do wielu podróży.

—Co najmniej lubisz w swoim zawodzie?

—To, że moja torba jest taka ciężka.

—Jaka będzie przyszłość fotografii?

—Myślę, że emocje i dobra fotografia nie wyjdą z mody. Raczej nie zastąpią nas drony :)

—Co wyróżnia rodzaj fotografii, którym się zajmujesz?

—To, że łączy cechy każdej dziedziny fotografii (portret, fotografia sportowa, architektury). Podczas dnia ślubu dzieje się tak dużo, że mogę pozostać niezauważony. Fajne jest to, że żadna z okazji się już nie powtórzy i trzeba pozostać 100% czujnym przez cały dzień. Daje mi okazję do eksperymentowania, zabawy. I ludzie! Tego dnia jest tyle szczęśliwych ludzi!

—Jak radzisz sobie z krytyk?

—Rzadko spotykam się z krytyką, ale jeśli jest sensowna to analizuję ten temat i poprawiam :)

—Czy w fotografii panują jakieś trendy?

—No jasne. Po zachwycie czystym reportażem wraca moda na rodzinne zdjęcia pozowane (i dobrze!). Nikt nie lubi aktualnie super ostrych i kontrastowych zdjęć. Oglądając plenery, widzę powtarzalne ustawienia, ale tu akurat staram się działać trochę pod prąd.
Są też trendy lokalne i przejściowe, np zamiłowanie do krzywych kadrów czy popularne miejsce plenerowe, których też staram się unikać jak ognia.

—Jakie kryteria powinien przyjąć klient przy wyborze fotografa?

—Przede wszystkim powinni czuć "to coś" po obejrzeniu kilku pełnych reportaży, akceptować jego styl bez uwag oraz zwyczajnie polubić go jako człowieka. Fotograf będzie przy młodych bardzo blisko przez cały dzień i lepiej, żeby nie działał im na nerwy.

—Co jest absolutnie niedozwolone podczas sesji?

—Zapominanie o przerwie na przekąskę i napój!

—Jakie zwykle niezauważane szczegóły może uchwycić fotograf?

—Tego, co dzieje się za jego plecami oraz wartości w pozornie niepozornych kadrach.

—Co wpływa na wartość zdjęcia? Jakie są jego składowe?

—Jego zajebistość oraz historia, którą opowiada. Ja patrzę raczej na reportaż jako całą historię.

—Jaka osoba może być twoim zdaniem uznana za symbol XXI wieku?

—Anthony Bourdain

—Kogo chcesz fotografować?

—Pozytywnych ludzi z dystansem do siebie i życia.

—Czy masz zawodowe tabu?

—Nie

—Z kim marzy ci się fotografować?

—Z Jonasem Petersonem i Jeffem Ascoughem

—Co cię martwi i dlaczego?

—To, że dzieci tak szybko rosną.

—Jaka była najwspanialsza chwila w twoim życiu?

—Przytulenie syna po tygodniowej nieobecności w domu i każda chwila spędzona z moimi dziećmi.

—Gdybyś był/była postaci z kreskówki, książki lub filmu, kto by to był?

—Peter Griffin z Family Guy ;)

—Kto inspiruje cię w życiu i dlaczego?

—Ludzie szczęśliwi i dobrzy, bo sam chciałbym taki być.

—Jaka jest twoja definicja sukcesu? Co jest jego miarą?

—Osiągnę sukces, kiedy pracując zgodzie z własną estetyką będę mógł pozwolić sobie na dalekie i częste podróże z rodziną bez martwienia się o finanse.

—Wolisz, aby cię lubiano czy szanowano?

—Lubiano. Na szacunek zapracuję.

—Jaki był twój największy bąłd zawodowy?

—Myślę, że błędem było zaniedbanie jakichkolwiek działań marketingowych.

—Co zabierasz ze sob w podróż i dlaczego?

—Zabieram mało rzeczy, żeby było lekko. W plecaku mam mały hamak – bo kocham hamaki. Notes, Kindle, sznurek do suszenia rzeczy, GoPro.

—Czy masz jakiś gadżet, zakupu którego żałujesz? Dlaczego?

—Monopod, bo nigdy go nie użyłem i ciągle zapominam go sprzedać.

—Jak uczysz się robić lepsze zdjęcia?

—Przez obserwację lepszych fotografów i natychmiastową selekcję własnych zdjeć, kiedy jeszcze pamiętam jak je zrobiłem i dlaczego właśnie tak.

—Czyje prace miały na ciebie największy wpływ jako na fotografa?

—Jeffa Ascougha, Jonasa Perersona, Marcina Rusinowskiego, Grześka Kowalewskiego, Emina Kuliyeva

—Czy jest coś, o czym warto byłoby wiedzieć, zaczynając karierę w fotografii?

—Że biznes to biznes i niestety bardziej od samych zdjęć liczy się ich ekspozycja i marketing.

—Co chcesz przekazać poprzez swoje fotografie?

—Chcę przekazać historię w charakterystyczny dla mojego patrzenia sposób.

—Co motywuje cię do dalszej pracy w fotografii?

—Po prostu to uwielbiam. Motywuje mnie też możliwość podróży i zapewnienia bytu rodzinie.

—Uważasz, że twoi rodzice powinni byli być bardziej czy mniej surowi?

—Byli dokładnie tacy, jacy być powinni. Nic bym w nich nie zmienił. Dawali mi dużo swobody i miłości, a ja tego nie nadużywałem.

—Mając możliwość cofnąć się w czasie, co być zrobił/zrobiła inaczej?

—Imprezowałbym więcej na studiach.

—Co myślisz o życiu na innych planetach?

—Myślę, że wszechświat jest zbyt wielki, żeby nie było tam gdzieś życia.

—Kto jest twoim bohaterem/bohaterką?

—Moi rodzice.

—Do kogo nie żywisz szacunku?

—Do ludzi, którzy świadomie krzywdzą innych. Do osób śmiecących w lasach, niesłownych, do drobnych oszustów.

—Co robisz w czasie wolnym?

—Bawię się z dziećmi! Oglądam filmy z Asią. Dużo gotuję. Czytam. Oglądam cudze zdjęcia.

—Jakiego aspektu twojej osobowości nie ujawniasz publicznie?

—Że jestem niezdecydowany i dużo wysiłku kosztuje mnie podejmowanie prostych decyzji, np. przy selekcji zdjęć.

—Kiedy twoja praca w pełni cię zadowala?

—W zasadzie zawsze. Kiedy na koniec zlecenia wiem, że dałem z siebie wszystko i wykonałem dla swoich klientów świetną robotę.

—Czy wierzysz w tradycyjne role mężczyzny i kobiety?

—Częściowo tak, chociaż u mnie w domu ja gotuję i przewijam dzieci.

—Czy łatwo się zaprzyjaźniasz?

—Bardzo łatwo, chociaż łatwiej zaprzyjaźniam się z pojedynczymi osobami niż dużymi grupami.

—W jakim miejscu dobrze by ci się mieszkało?

—W Nowej Zelandii.

—Jaki była najgłupsza rzecz, którą zgodziłeś/zgodziłaś się zrobić?

—Dodać jogurtu do płatków trzyletniego syna, kiedy skończyło się mleko myśląc, że nie zauważy różnicy.

—Czy istnieje życie po małżeństwie?

—Za rok się dowiem :). Większość moich przyjaciół to pary, którym fotografowałem ślub. Żyją!

—Masz ulubiony żart? Opowiedz go.

—Gość hotelowy do pokojówki : Zasłałem łóżko!
- Dziękuję, bardzo pan uprzejmy!
- Płoszę!

—Wolisz psy czy koty?

—Wolę psy, ale koty też lubię.

—Kogo lub co nienawidzisz?

—Much, komarów i kurzu.

—W życiu najlepsze jest:

—to, że nie trzeba go przeżywać samemu.

—W życiu najbardziej irytuje mnie:

—że osiągnięcie czegokolwiek jest tak trudne i jest tyle genialnych miejsc, do których nie mam czasu i pieniędzy pojechać.

—Czy jest wokół ciebie coś, co chcesz zmienić?

—Tak, chcę zmienić mieszkanie na większe, chciałbym mieć więcej drzew w Warszawie i chciałbym mieć więcej zleceń wyjazdowych.

—Co chcesz zmienić w sobie?

—Chcę być bardziej zorganizowany i konsekwentny, skupiony i wytrwały. Chcę pracować szybciej, a przez to krócej.

—Co chcesz zmienić w świecie?

—Chciałbym, żeby piękne chwile były dostępne dla każdego.

—Czy możesz udzielić kilka wskazówek początkującym fotografom?

—Przestań czytać fora i zacznij robić zdjęcia. Znajdź sobie kilka inspirujących osób i nie bój się nimi inspirować. Nie pracuj wbrew swoim wartościom i aktywnie zdobywaj klientów, bo w czasach mediów społecznościowych to kontakt osobisty jest wyjątkowy. Nie walcz z konkurencją, razem można zyskać więcej niż osobno, a ja sam połowę zleceń oddaję kolegom, bo mam już zajęte terminy.

—Jeżeli na Ziemię przybędą kosmici, a ty będziesz pierwszą osobą, która ich spotka, co im powiesz?

—Chodźmy coś zjeść!

—Jeśli poproszono by cię o nakręcenie filmu, jaki byłby to gatunek?

—Film drogi.

—Jutro pójdę i...

—zjem porządnego kebaba!